klasyk do porannej kawki

BMW E34 Judyty. Była seria, teraz jest SERIO lepiej. Co się zmieniło?

Miłość Zosi do BMW trwa od 2017 roku. Gdy pierwszy raz przejechała się bawarką, po prostu się zakochała. Wtedy też postanowiła poszukać egzemplarza dla siebie!

BMW E34 z charakterem

Choć Judyta rzeczywiście zakochała się w BMW, na początku miała wobec marki zupełnie inne plany. Miało to być E30, najlepiej 2d (tzw. coupe), ale poszukiwania były bezowocne. Po kilku tygodniach szukania właśnie wymarzonej E30, zapadła decyzja, aby poszukać E34. Przejrzała ogłoszenia i 2 sierpnia 2018 roku kupiła swoje BMW E34.

Auto z historią?

Judyta przyznaje, że historie auta są w sumie dwie – pierwsza usłyszana od poprzedniego właściciela, a druga jej własna. Samochód należał do starszego Pana z Niemiec. Mieszkał pod francuską granicą i przyjeżdżał tym autem do Polski, ponieważ wybranką jego serca była Polka. Przeprowadził się w okolice Poznania i przerejestrował samochód na polskie rejestracje.

Kiedy kupiłam auto, to właśnie ten Pan był wpisany w dowodzie rejestracyjnym. Druga historia zaczyna się w dniu wyjazdu na Ogólnopolski Zlot BMW w Toruniu. Po tym wydarzeniu poznałam swojego obecnego partnera, którego uwagę przykuło to, że za kierownicą tak starego i kultowego modelu siedzi kobieta.

– tłumaczy właścicielka z uśmiechem!

Auto zostało wyprodukowane w 1990 roku. Z fabryki wyjechało jako 520i, czyli dwulitrowa benzyna o mocy 150 KM (M50B20NV). Z wyposażenia oryginalnie nie miała nic ciekawego. Samochód posiadał zwykle siedzenia, obszyte materiałem, szyby i szyberdach na korbę oraz manualną roletę tylnej szyby. No dobra, a co zmieniła w nim sama właścicielka?

W aucie zmieniliśmy silnik. Na początku dwulitrówkę zastąpił silnik o pojemności 2.5 litra z BMW E39, lecz okazało się,że jest uszkodzony (miał pękniętą głowicę). Nie naprawiałam go. Kupiłam silnik o pojemności 2.8 litra, o mocy 193 KM i taki właśnie „siedzi” aktualnie pod maską.

– wylicza.

Także koła zmieniono na poszerzoną stal strukturalną z Opla Insigni o parametrach 17″ 9,5j z przodu, 10,5j z tyłu. Dołożono dystanse z przodu 1,5 cm oraz Camber plates oraz gwint TA Technix z BMW E39, który był przerabiany pod E34. Zwykłe siedzenia zastąpiono siedzeniami Sportsitze.

W planach jest jeszcze bardzo dużo rzeczy. Chcę założyć elektryczne szyby i szyberdach. Dołożyć klimatyzację, której oryginalnie w aucie nie było oraz obowiązkowo zrobić naprawy blacharskie, bo auto po prawie 32 latach swojej jazdy, prosi już o remont niektórych elementów karoserii.

– wyznaje dziewczyna.

„Dlaczego uwielbiasz swoje auto”?

Na to pytanie żaden właściciel nie umie krótko i zwięźle odpowiedzieć. Judyta jednak spróbowała.

Uwielbiam BMW E34, ponieważ twierdzę, że łączy ludzi, ze względu na historie, które są z nim związane; ze względu na to, że nigdy mnie nie zawiodło i na to, że podczas prac przy nim mogę spędzać dużo czasu i dzielić pasję do motoryzacji ze swoim chłopakiem. Jest to najlepszy samochód, jaki kiedykolwiek mogłam sobie wymarzyć!

– podsumowuje