Polonez Caro „KUJ”: Diana i Julia. Historia wyjątkowego, „dziewczyńskiego” auta
Czerwony Polonez Caro „KUJ” to auto z ciekawą historią. Należało do Diany, a teraz do Julii. Jakie były i są jego losy?
Polonez Caro „KUJ” z Fabryki w FSO wyjechał w roku 1995. Zasilał go silnik 1.5 GLE. Manualna skrzynia biegów, zwykłe i materiałowe wnętrze. To tyle z nudnej historii.
Przejdźmy do jego ciekawszej części!
„KUJ” trafił do Julii jako prezent zaręczynowy. Diana, poprzednia właścicielka, długo nie chciała się go pozbyć. Dlaczego? Uwielbiała to auto. Jeździła nim na zloty Polonezowe, środowisko doskonale kojarzyło dziewczynę i jej maszynę.
Zawirowania prywatne i zły stan silnika (panewki, UPG, itp.) sprawiły jednak, że decyzja zapadła: trzeba sprzedać samochód. I tak narzeczony Julii uznał, że taki pojazd z historią właścicielki-kobiety musi być świetnym prezentem zaręczynowym!
I tak „KUJ” zmienił właścicielkę, by po ponad roku wrócić na drogi. Zobaczcie, jaką przeszedł metamorfozę:
Odbiór auta od mechanika nie mógł odbyć się oczywiście bez byłej właścicielki, Diany. Były łzy wzruszenia, trochę śmiechu, no i popisowa jazda Polonezem Caro. Z jakim efektem?
Aktualnie wciąż szukamy ciekawego wnętrza z welurem. Jednocześnie czekamy na sezon 2025, by móc już w pełni jeździć „KUJ”-em po drogach 🙂
Auto i właścicielka znajdują się w kalendarzu Girls Classic Moto na 2025 rok – dostępny tutaj.