Zakończenie wakacji klasycznie. Gdańsk hucznie pożegnał ciepłe dni i postawił wysoko poprzeczkę na kolejny rok!
W niedzielę Stadion Polsat Plus Arena w Gdańsku zamienił się w wystawę klasycznej motoryzacji wielu marek. Zakończenie wakacji klasycznie – co można było oglądać?
Zakończenie wakacji klasycznie – to nie są zwykłe „starocia”
Na wejściu stały dumnie kolosy Hanomag A-L28 i ciągnik siodłowy Volvo, który jest już stałym bywalcem na takich spotkaniach. Wojskowe pojazdy reprezentował Jeep Willys, Gaz-67, Gaz-51 oraz chłopcy przebrani w
mundury wojskowe.
W strefie polskiej motoryzacji oczywiście licznie zjawiła się grupa Zjednoczenie Graciarzy Pomorza prezentująca ,,maluszki”, ,,skarpety”, trabanty, duże Fiaty, Nyskę, Złombolowy Żuk oraz Polonezy. Jeden z nich był atrakcją dla najmłodszych! Można było zostawić na nim piękny rysunek, bądź swój podpis zrobiony kolorową kredą. Brawa za super pomysł!
Jak to mówią, ,,bez gwiazdy nie ma jazdy”, a więc bez Mercedesów ta impreza też nie mogła się odbyć.
Silną reprezentację wystawił klub Mercedes Spot Trójmiasto. Pojawił się Mercedes W123 zwany ,,beczką”, W124 , SL R107, piękny biały SL R129 inne egzemplarze tej marki.
Oprócz klubów, tłumnie przybyli prywatni posiadacze pojedynczych klasyków, ubarwiając tym samym
imprezę. Moją uwagę zwrócił również z daleka wyglądający jak fiat 500, austriacki Steyer Puch 500,
zwany Puchwagenem. Montowany w nim był silnik boxsera z 16-konnym silnikiem oraz inna skrzynia biegów, jaka była montowana we włoskiej 500.
Inną ciekawostką był Fiat 132 sprowadzony ze Szwecji o mocy 107 KM. Smaczkiem tego auta były obrotowe wycieraczki reflektorów, dostępne tylko w wersjach na rynek skandynawski.
Była również jedyna w swoim rodzaju Skoda Tudor 1102 wyprodukowana ok. 1946-52 roku, ciekawie
prezentująca się w czarnym matowym malowaniu.
Lawendową perełką był Buggy w tym właśnie kolorze z pięknym białym wnętrzem. Volkswagenów także nie zabrakło – był przekrój od wersji T2 przedliftowej i poliftowej do T3, przy których można było poczuć klimat lat 70. – wolności, miłości i pokoju. Limuzyny takie jak Thunderbird i przepiękny Bentley, dopełniły całości.
Długo można by było wymieniać: BMW serii 5, 6, 7, Ford Anglia IV generacji, piękne egzemplarze MG, Volkswageny ,,garbusy”, Corvety i wiele innych ciekawych i pięknych modeli. Żałuję, że impreza trwała tylko 2 godziny, gdyż auta wjeżdżały i wyjeżdżały, ciągle zmieniając się miejscami i ciężko było obejrzeć i opisać je wszystkie. Zdecydowanie, każdy fan motoryzacji na pewno znalazł coś dla siebie.
Niestety było to już zakończenie sezonu, ale mam nadzieję, że pogoda będzie sprzyjała i na drogach zobaczymy jeszcze piękne klasyki, zanim zostaną pochowane w garażach do następnego sezonu.
Wielkie brawa i podziękowania dla organizatorów:
– Trójmiasto, klasycznie,
– Mam Małego
– CarVibes,
– AutoIroniczni,
– Zjednoczenie Graciarzy Pomorza,
– Youngtimers Trójmiasto,
– Mercedes Spot Trójmiasto!
Z niecierpliwością czekamy na kolejne spotkania w klasycznym klimacie 🙂
tekst i zdjęcia: MotoPsotka