W sobotę, 18 września, na torze Poznań przyjechałam na piknik w towarzystwie klasyków. To ogromna ekscytacja zobaczyć auta, których nigdy nie widziałam na żywo!

48. Międzynarodowy Rajd Pojazdów Zabytkowych – tyle klasyków w jednym miejscu!

Na miejsce zjechało się sporo ciekawych aut, w tym piękna bordowa Warszawa w wersji pick-up. 
O godzinie 13:00 na torze odbywały się próby sprawnościowe wszystkich pojazdów biorących udział w rajdzie. Jaguar Mark 2, który kojarzył mi się dotąd z „londyńskimi taksówkami” i raczej z wolną jazdą po drodze, mimo deszczu na torze naprawdę robił wrażenie.

Auta były podzielone na różne grupy, np. same amerykańskie samochody, te najstarsze rocznikowo i podobne mocą. Jednym z tych starszych był MG TC z lat 40. Organizator imprezy też pojawił się na torze autem, którego nigdy nie widziałam na własne oczy – Matrą Bagheerą. 
Wozy, które przykuły moją uwagę naprawdę są rzadkością i raczej tylko na takich imprezach można je spotkać. Piszę tu m.in. o Lotusie Esprit, Audi 1000s coupé, Fiacie 127p, Volvo Amazon, Hondzie s800 coupe. Nie zobaczymy ich „przypadkiem” na drogach. U większości z nich zakładamy, że posiadają silniki z pojemnością 1.1, a nawet mniejsze. Tu jednak mogliśmy być zaskoczeni, jak są głośne i szybkie. Swapy, przerobione wydechy, został tylko klasyczny wygląd.

Na miejscu była też okazja przejechać się zabytkowymi autobusami, prawdziwym żółtym amerykańcem, a także czerwonym piętrowym londyńskim busem. 
Kierując się już w stronę parkingu, spotkałam piękna czarną Wołgę – wypolerowaną i dopieszczoną w każdym szczególe, również w środku. 

Niestety nie mieliśmy możliwości wjechać swoimi klasykami bezpośrednio obok innych, biorących udział w rajdzie. Kilka smaczków PRL-u spotkaliśmy właśnie na parkingu. Był to już 48. Międzynarodowy Rajd Pojazdów Zabytkowych. Pokazuje to, ilu chętnych jest, by pooglądać klasyki, ale niekoniecznie w muzeum. 🙂

tekst i zdjęcia: Martyna Herbatowicz / cały album obejrzycie w galerii Metaxa Foto