Festiwal Pojazdów Nieudanych, Nieznanych i Zapomnianych, czyli Zjednoczenie Graciarzy Pomorza znów w formie!
Festiwal Pojazdów Nieudanych ściągnął najwyśmienitszą śmietankę, elitę pojazdów nieznanych, zapomnianych. Czy do końca zapomnianych?
Na pewno dla młodszego pokolenia! Większość z nas pamięta je lub po prostu miała w rodzinie chociaż jednego. Prym wiodły polonezy. Polski cud techniki, przekrój tego modelu mogliśmy zobaczyć od ,,Borowicza” do Caro Plus. Jednak nie te auta były gwiazdami tego dnia, ale takie samochody jak perfekcyjnie odrestaurowany Micrus, Wartburg niemieckiej policji, czy wspaniałe zachowany motocykl z koszem MZ. Poza rozpoznawalnymi produktami techniki, Festiwal Pojazdów Nieudanych zaskoczył również pojazdami gąsienicowymi, rolniczymi oraz ,,Żbikiem”.
Po rozejrzeniu się dookoła, udaje się odnaleźć np. Tarpana z trzycylindrowym silnikiem diesla od ciągnika rolniczego czy Fiata Uno, stylizowanego na Ratroda z klaksonem od lokomotywy, który potrafi wystraszyć każdego! Jak już mówimy o autach niepozornych to na wystawie pojawił się jeden z dosłownie kilku wyprodukowanych, pancernych Żuków czy dość oryginalny Datsun Cherry. Mimo deszczowej aury wzrok przykuwała też Skoda Felicia w limitowanej wersji plażowej. Znawcy czeskiej motoryzacji będą wiedzieli, jak rzadki jest to model.
Festiwal Pojazdów Nieudanych, mimo słabej pogody, przyciągnął tłumy odwiedzających. Puszczano muzykę z dawnych lat z winylowych płyt oraz kaset magnetofonowych, dbając o klimat imprezy. Mam nadzieję, że to nie ostatnia impreza tego typu. Oby kolejne odbywały się na jeszcze większą skalę!
Brawo za pomysł dla organizatorów i czekamy na więcej!
tekst i zdjęcia: MotoPsotka