Każdy sobie rzepkę skrobie, czyli jak „paradnie” przebiegła 69. rocznica pod FSO
69. rocznica pod FSO zgromadziła sporo ciekawych aut. Problem pojawił się w momencie, gdy trzeba było nazwać grupę, z którą się jechało. Idealny przykład dezinformacji.
Rocznica rozpoczęcia produkcji, organizowana pod FSO, w tym roku była zupełnie inna. Pojawiło się na niej sporo samochodów, między innymi Polonezy, Fiaty 125p czy nawet Warszawy. Problem jednak pojawił się w momencie, gdy w jednym miejscu zebrało się sporo aut, a ktoś uznał, że to idealna okazja, by przejąć dowodzenie. Dosłownie.
Żelazny Deszcz to nie wszyscy poloneziarze
Od soboty coraz więcej właścicieli Polonezów przyznaje, że absolutnie nigdy nie byli na zlocie organizowanym przez tę społeczność. Dowódca grupy pojawił się pod bramą FSO i zaczął aktywizować uczestników do wspólnego przejazdu. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że od sobotniego popołudnia szerzy się dezinformacja i pogłoski świadczące o tym, że rzekomo Pan Filip zorganizował całą rocznicę. Co oczywiście jest jedną wielką nieprawdą.
69. rocznica pod FSO – jak było naprawdę?
Fotospot zorganizowało Stowarzyszenie FSO AK, we współpracy z zaprzyjaźnionymi grupami: Movendusem, Wladimirem Automotive i Girls Classic, Auto+grafia. Patronat medialny, jak co roku, objął oczywiście Magazyn Classicauto.
Grupa Żelazny Deszcz podchwyciła narrację, jakoby to oni zorganizowali całe wydarzenie, a sam organizator chwali się, że „wsparł sesje zdjęciowe foto-spotterów w ich historycznych punktach FSO i wsparł organizatorów rocznicy”. Możecie zapewne wyczuć tu pewną nieścisłość, bowiem przed chwilą wspomnieliśmy, że to on samozwańczo zwie się organizatorem. A więc: i tak, i nie.
Na swojej prywatnej grupie wspomina, że to właśnie on stoi za PEŁNĄ organizacją rocznicy.
Nie obeszło się również bez wspomnienia i o naszym poprzednim artykule. Dowódca grupy chciał podkreślić, że przekazane przez nas informacje są wyssane z palca.
Nie mniej jednak, 69. rocznica pod FSO przebiegła bezkonfliktowo, a wiele ciekawych pojazdów pokazało się na warszawskich drogach. Jesteśmy pod wrażeniem tak dużej frekwencji. Poniżej zamieszczamy kilka zdjęć z imprezy, jednocześnie zachęcając do śledzenia pełnych galerii na naszym Facebooku.