Mercedes R107 kończy 50 lat. Jak wygląda historia kultowego już „czołgu” z perspektywy czasu?
Mercedes R107 produkowany był prawie 20 lat. Czym wyróżniało się to kultowe już auto? Jak poradził sobie na rynku amerykańskim i europejskim?
Mercedes R107 – legendarny „czołg”
Trzecia generacja modelu SL zadebiutowała w latach 70. XX wieku i od razu zyskała miano „czołgu” ze względu na solidność wykonania. Już rok po swojej premierze zyskała 3. Miejsce w konkursie na Europejski Samochód Roku. Co ciekawe, głównym rynkiem zbytu dla R107 miały być Stany Zjednoczone. Wersje kierowane na ten rynek charakteryzowały się miększym zawieszeniem, silnikami o obniżonym stopniu sprężania czy światłami obrysowymi spełniającymi amerykańskie normy. Jest to znacząca zmiana w porównaniu z egzemplarzami wypuszczonymi na rynek europejski. Mercedes R107 oferował trzy- lub czterybiegową automatyczną skrzynię biegów i cztero- lub pięciobiegową skrzynię manualną. Dzięki napędowi na tylną oś dawał dodatkową przyjemność z jazdy.
W tym miejscu warto wspomnieć o konieczności zamontowania mocniejszych silników. Najpierw zdecydowano się na silnik o pojemności 3499 cm³ i mocy 200 KM (350 SL). Kilka miesięcy później, początkowo tylko na rynek amerykański, wprowadzono motor typu M117 o pojemności 4520 cm³ i mocy 225 KM (450 SL).
Przyszedł czas na kolejne zmiany
Kolejną zmianą natury mechanicznej było przede wszystkim zamontowanie katalizatora spalin do wszystkich silników w 1975 roku. Zajęto się również modyfikacją dotychczasowych silników. I tak: typ M116 (3499 cm³) rozwiercono do pojemności 3818 cm³, typ M117 (4520 cm³) natomiast do pojemności 4973 cm³. Motory zyskały na mocy i oferowały kolejno 218 KM, 240 KM. Dopiero w 1985 roku ponownie rozwiercono silniki, a na rynku amerykańskim, japońskim i australijskim nowością stał się silnik M117 rozwiercony do niebotycznych 5547 cm³ i osiągający moc 276 KM.
Mercedes W124 Maksymiliany. Przyznaje, że przyśpieszenie mierzy kalendarzem, ale z uśmiechem!
Co ciekawe, 350 SL był pierwszym SL marki z silnikiem V8. Było to efektem przeniesienia z klasy premium z serii W111 (coupé i kabriolet) oraz z serii W108/109 (sedan). R107 z poziomymi reflektorami, dużymi kierunkowskazami oraz żebrowanymi światłami tylnymi, w znacznym stopniu ukształtowało styl przyszłych samochodów osobowych marki Mercedes-Benz.
Roadster, choć na początku oferował twardy dach za dopłatą, po 1980 roku stał się wyposażeniem standardowym. Zakładanie lub zdejmowanie go zajmowało jedynie 30 sekund.
Wersja nadwozia coupe wprowadzona została do produkcji w 1972 roku. Co ciekawe, zyskał oryginalną i zarezerwowaną tylko dla niego nazwę Mercedes Benz SLC. Model ten jest o 36 cm dłuższy, dzięki czemu oferuje komfortową jazdę aż czterem osobom. Cechą charakterystyczną SLC są zasłonki, które znajdują się nad tylnymi błotnikami. Służą one osłonięciu bocznych szyb. Model produkowany był przez 9 lat i w tym czasie powstało 62 500 egzemplarzy.
Zasługi „stosiódemki” w motorsporcie
Zasłużone SLC potrafiło dowieźć kierowców na podium nie w wyścigach, a w rajdach samochodowych. Zyskało miano „najwygodniejszej rajdów”, która z sukcesami startowała między Paryżem a Dakarem. Za kierownicą auta startował także Sobiesław Zasada u boku kierowcy, Zembrzuskiego. Wywalczyli wówczas drugie miejsce na trasie liczącej niemalże 30 tysięcy kilometrów.
R107 jest kultowym modelem wśród obecnego pokolenia 50-60 latków, bo był obiektem ich westchnień za młodu. To wśród tej grupy cieszy się największym zainteresowaniem. W tym roku model R107 obchodzi 50. urodziny. Wciąż jest ciekawym modelem, który oferuje zarówno przyjemność z jazdy, jak i całkiem zadowalające osiągi. Łącznie powstało 237 287 sztuk, a do dzisiaj jeżdżą te najlepiej zachowane.