Barn find z garażu – przedliftowy Golf II USA odpalony po kilku latach postoju. Trafił do Polski na początku lat 90.!
Przedliftowy Golf II Rabbit chował się w jednym z warszawskich garaży prawie 20 lat! Po ponad 3 latach postoju udało się nam go odpalić.
Przedliftowy Golf II Rabbit – jak trafił do Polski?
Przedliftowy Golf II Rabbit trafił do Polski z Ameryki dokładnie w 1991 roku. Produkcyjnie, jest to rocznik 1986, w jednej z najbardziej bogato wyposażonych wersji, jakie do tej pory widziałam! Co ciekawe, w USA jest taka zasada, że jeśli samochód zostanie wyprodukowany po połowie konkretnego roku, automatycznie wpada rocznikowo na następny. Tak też stało się i w przypadku tego Rabbita!
Golf przyjechał do kraju na początku lat 90. i przez pierwsze lata w ojczyźnie jeździł na co dzień. Dopiero później zaczął być używany nieco rzadziej, aż przez ostatnie 15 lat wyjeżdżał tak naprawdę na przegląd techniczny i na kilka wycieczek „wokół komina”. Przez ostatnie trzy lata, od ostatniego przeglądu, stał zamknięty w garażu. Co ciekawe, auto nie od początku było w rękach cioci naszego rozmówcy, Wojtka. Kupiła go jako 5-letni wóz, właśnie w 1991 roku. Obecnie Golf jest w jego posiadaniu. Znaczna większość przebiegu Golfa została zrobiona właśnie w USA!
Gdy zajrzeliśmy do garażu, pojazd stał na totalnych flakach. Powietrza w kołach w ogóle nie było, a całą budę pokrywał kilkuletni, gęsty kurz. To był naprawdę niesamowity widok, tym bardziej, że golf jest w naprawdę ciekawej konfiguracji… i wciąż na oryginalnych, czarnych blachach!
Jest to silnik 1.8 o mocy 90 KM jeszcze na k-jetcie. Na wyposażeniu posiada: klimatyzację, automatyczne lusterka i szyby, manualnie otwierany szyberdach, welurową tapicerkę, tempomat, 5-biegową skrzynię.
Barn find z garażu – pierwsze odpalanie po latach
Postanowiliśmy spróbować odpalić samochód. Wiedzieliśmy, że nie będzie to łatwe, zakładaliśmy wręcz, że może się nam to tak po prostu nie udać. Jakże wielkie było nasze zdziwienie, gdy okazało się, że wspomniany k-jet zaskoczył już za drugim razem! Oczywiście, silnik pracował dość nierówno i głośno, ale miał chęć pracować w ogóle 🙂
Przedliftowy Golf II Rabbit ma założone z przodu nieoryginalne światła – są one z Jetty. Dodatkowo, sprowadzenie go do Polski wymagało dokonania małych modyfikacji względem przednich kierunkowskazów. Zamontowano więc dodatkowe na błotnikach. Te, znajdujące się w zderzaku, pierwotnie na rynku amerykańskim były po prostu światłami do jazdy dziennej.
Jeśli chodzi o środek, jest on zachowany w oryginale. Nieporwane, welurowe siedzenia zachęcają do wsiadania! Na kokpicie znajdziemy przede wszystkim wyjątkowe zegary. W wersji amerykańskiej małą one nieco inny układ, niż w europejskiej. Przede wszystkim licznik jest w milach. Po prawej stronie jest obowiązkowy obrotomierz z poziomym podziałem na ciśnienie oleju i poziom paliwa.
Przy kierownicy znajdziemy manetkę kierunkowskazów, przy której znajduje się również ręcznie sterowany tempomat. Tuż pod radiem znajdziemy tradycyjne pokrętło od nawiewu i przełącznik klimatyzacji. Natomiast przy schowku z popielniczką są przyciski do sterowania wszystkimi czterema szybami.
Według licznika, ma on przebieg nieco ponad 127 tysięcy mil. Po przeliczeniu na kilometry, wychodzi około 205 tys. km.
Jeśli jesteście ciekawi, jak wyglądało odpalanie i chcielibyście dokładniej zobaczyć przedliftowego Golf II Rabbita – zobaczcie nasz najnowszy film!