klasyki

Holden Commodore: zadziorny i z pazurem. Australijski Walkinshawn, jakiego nie znacie

Holden Commodore to jeden z modeli wyprodukowanych przez australijską markę samochodową. Miał też wersję torową – czuć w niej estetykę lat 80. i sportowe zacięcie.

Holden Commodore to dziecko australijskiej marki, specjalizującej się najpierw w produkcji bocznych wózków do motocykli, a dopiero potem samochodów. Produkcja modeli rozpoczęła się w 1978 roku. Pierwsza generacja bazuje tak naprawdę na Oplu Rekordzie E. Dopiero kolejne wersje, produkowane w latach 80., doczekały się elektronicznego zapłonu. Tamte czasy przeszły do historii jako kontrowersyjna era sportów motorowych. Nie bez powodu. Na torze można było oglądać m.in. takie perełki, jak Holden Commodore SS Group A SV, czyli Walkinshawn.

Holden Commodore – jak zrobić rajdówkę?

Firma Holden Special Vehicles powstała w 1987 roku i od początku zajmowała się produkcją homologacji dla takich aut, jak Ford Sierra RS500 Cosworth czy BMW M3. Stworzyli także swój model torowy – wspomnianego Walkinshaw’na.

Miał on typowo wyścigową estetykę lat osiemdziesiątych. Podkreślał to wyrazisty pakiet stylistyczny. Auto przybrało tym sposobem na masie i wyglądało na nienaturalnie napuchnięte. Pod napompowaną maską chował się 5-litrowy silnik V8 z elektrycznym wtryskiem paliwa i podwójnymi wlotami przepustnicy. Silnik dostosowany był do wyścigów i wyciągał 245 KM.

Australijska wyścigówka na sprzedaż

Trzeba przyznać, że auto trzyma cenę do dzisiaj. Dowodem na to jest egzemplarz z 1988 roku, który pojawił się na sprzedaż w Christchurch. Według danych grupy Dutton Garage, sprzedającej wóz, auto ma jedynie 77 000 km na liczniku.

Za Commodora trzeba zapłacić $169,990, czyli około 673 000 zł. Kwota może wydawać się wysoka, jednak to auto jest jej warte. Egzemplarze wystawione w przeszłości na sprzedaż były znacznie droższe. Na aukcji w 2018 auto to osiągnęło cenę AU $340,000, czyli około 950 000 zł. Tamten wóz nie został nigdy zarejestrowany i miał na liczniku jedynie 1308 km.

Ten egzemplarz z Nowej Zelandii ma numer 722 z łącznie 750 wyprodukowanych samochodów. Jest w całkowicie oryginalnym i niezmodyfikowanym stanie. Został zweryfikowany.

– twierdzi Dutton, sprzedawca.

Niewątpliwie, Holden Commodore to klasyk, na który będzie coraz większy popyt. Podsumowując, jego bryła i stylistyka są dobrze znane w świecie motoryzacji. Za autem stoi jednak historia, której nie sposób podrobić.