Odrestaurowany Mercedes 190 wystawiony na sprzedaż. Tak, to ten za prawie 100 tys. zł
Odrestaurowany Mercedes 190 dokładnie 10 lat zyskał nowe życie. Wszystko dzięki producentowi. Po nieprzerwanych 35 latach użytkowania, właścicielka zdecydowała się sprzedać wóz. Jacyś chętni?
Odrestaurowany Mercedes 190 ma niepowtarzalną historię. Został zakupiony w Polsce, w roku 1985. Właścicielką od nowości wozu jest pani Dagmara Albrecht, mieszkanka Warszawy. Dlaczego auto po 25 lat użytkowania mogło liczyć na odrestaurowanie? Taką obietnicę złożył kobiecie sam sprzedawca Mercedesa. Samochód został odnowiony na koszt producenta, a po 35 latach pani Dagmara wystawia go na sprzedaż. Czy znajdzie się śmiałek, który wyłoży 95 tysięcy złotych na stół i odjedzie starym-nowym autem?
Odrestaurowany Mercedes 190 – 35 lat historii
Egzemplarz wystawiony na sprzedaż przejeździł w Polsce całe swoje życie. To aż 35 lat, z których – według zapewnień właścicielki – aż 15 lat nie był zmieniany olej. Pod maską siedzi tutaj 73-konny, niewysilony diesel o pojemności 2.0 litrów. Jak widać, udało się nie zatrzeć silnika pomimo tak oschłego traktowania.
Według relacji mediów, w 2010 roku auto zostało rozebrane do ostatniej śrubki. Renowatorzy nie popisali się jednak, bowiem auto nie wróciło do stanu sprzed remontu. Obecnie wyróżnia się szeroką listwą, zmodyfikowanymi zderzakami oraz aluminiowymi felgami.
Pani Dagmara kieruje swoje ogłoszenie do kolekcjonerów antycznych samochodów Mercedes. Czy znajdą się tacy, którzy będą gotowi wyłożyć na stół 95 tysięcy złotych? Wartość tego auta jest bardzo umowna. Można powiedzieć, że najcenniejsza jest tutaj jego historia. Nowy model kosztował bowiem w 1985 roku 25 000 niemieckich marek. W ogłoszeniu jest kilka nieścisłości – Mercedes został wystawiony w kategorii Mercedes C-klasa, a jego moc to zawrotne 190 KM.
To auto jest jak odrestaurowany Rembrandt.
– powiedziała pani Dagmara, gdy odbierała auto.
Propsometr
Nasz propsometr docenia ten wóz, jednak nie sposób nie zwrócić tutaj uwagi na fakt, że osoby odnawiające to auto nieco zepsuły sprawę. Jak można z pięknego przedlifta zrobić egzemplarz na szerokiej listwie?
Jak widać można, choć – naszym zdaniem – jest to spory uszczerbek na wartości wozu. Oczywiście, można powrócić do oryginału, jednak to także kosztuje. Czy nie warto by więc nieco zejść z ceny?