Porsche odtajnia poufne informacje na temat samochodów zaprojektowanych przez swoich projektantów przez ostatnie lata. Co ciekawe, modele te nigdy nie zostały zbudowane. Jak wyglądają?

Prototypy Porsche wciąż owiane są tajemnicą. Szkice miały za zadanie przedstawić następną generację samochodów sportowych, nad którymi pracowała marka. W związku z tym, kilka ze zdjęć zostało opublikowanych w mediach społecznościowych.

Porsche pokazuje niepublikowane szkice

Pierwszy ze szkiców od Porsche przedstawia zarys roadstera inspirowanego autami wyścigowymi z lat 50. XX wieku. Mogła to być więc nowoczesna wersja 550 Spyder.

Jest to otwarty, dwumiejscowy wóz z krótką przednią szybą i wyraźnie zaznaczonymi nadkolami. Wloty powietrza sugerują, że auto ma silnik umiejscowiony centralnie. Być może prototyp oparty został na modelu 718 albo na własnej płycie konstrukcyjnej. Z pewnością jest to ciekawy szkic, pobudzający wyobraźnię.

Jaśniejszy projekt ujawnia całkiem ciekawy szczegół: na tablicy rejestracyjnej widoczny jest napis Little Rebel. Intuicja przywodzi tutaj na myśl słynnego aktora, Jamesa Deana. Zagrał on między innymi w filmie „Rebel without a Cause” i jeździł właśnie słynnym 550 Spider. Nazwał go Little Bastard. To auto bezsprzecznie musi mieć jakieś nawiązanie do życia gwiazdy.

Drugi szkic prezentuje samochód wyścigowy oparty na modelu 919 Hybrid. Startował on w FIA World Endurance Championship w latach 2014-2017. Co ciekawe, był on aż potrójnym zwycięzcą 24-godzinnego wyścigu Le Mans. W tym kadrze możemy dostrzec tył auta.

Marka postanowiła, że będzie publikować nieznane dotąd szkice swoich samochodów koncepcyjnych, dlatego do końca listopada czekają na nas same nowości! Warto więc obserwować ich profile w mediach społecznościowych. Kadry będą dostępne również pod hasztagiem #PorscheUnseen, więc śledzenie nowości będzie łatwe.

Na koniec prezentujemy jeszcze te wyjątkowe koncepty, opublikowane na Facebooku firmy całkiem niedawno. Są to Porsche 919 Street, Vision Spyder i Vision „Renndienst”.

Bezsprzecznie trzeba to przyznać niemieckiej marce, że te projekty już na papierze robią wrażenie. Na koniec zastanówmy się, co by było, gdyby doczekały się zbudowania…