Statyczny model auta Jamesa Bonda sprzedany. Ktoś naprawdę nie ma co robić z pieniędzmi
Model auta Jamesa Bonda bez silnika – właśnie sprzedał się pełnowymiarowy wóz tajnego agenta. Kosztował prawie tyle, co całkiem dobry samochód, tyle, że jeżdżący. Absolutne szaleństwo!
Model auta Jamesa Bonda w pełnej skali to coś zupełnie abstrakcyjnego. To Aston Martin DB5 Bond w skali 1:1 bez układu napędowego i najważniejszego – silnika. Nie przeszkadzało to jednak w zakupie go za ponad 200 000 dolarów, czyli prawie 800 tysięcy polskich złotych. Szczęśliwy właściciel musi być z siebie naprawdę dumny. Niewątpliwie, to niezwykle wyjątkowy i niespotykany model. Dosłownie.
Model auta Jamesa Bonda w pełnej skali
Egzemplarz został zbudowany ręcznie z korpusu z włókna szklanego, wspartego na stalowej konstrukcji rurowej. Najprawdopodobniej przednie światła, grill, naszywki i elementy ozdobne pochodzą od samego Astona Martina. Fałszywy licznik kilometrów w tym aucie pokazuje jedynie 007 mil przebiegu. Projekt wydaje się niesamowicie spójny.
![](https://girls-classic.pl/wp-content/uploads/2020/11/message-editor-1604503687645-1964_aston_martin_db5_160370191325a0f7frontside-wh-e1603719602638-1024x683.jpg)
Auto ma dołożonych wiele imponujących dodatków. Na pewno zaliczyć do nich można obrotowe tablice rejestracyjne czy zdejmowany dach wyrzutnika z namalowaną po wewnętrznej stronie flagą brytyjską. Dołożone zostały także tylna tarcza kulowa i spryskiwacze oleju zamontowane na tylnych światłach, mające na celu zgubienie potencjalnych intruzów. Przydatna może okazać się również maszyna do tworzenia zasłony dymnej i fałszywe pistolety. Co ciekawsze, kierownica jest rzeczywiście w stanie skręcać koła.
Zestawienie oryginału z ogromnym modelem prezentuje się mniej więcej tak:
Od czasu do czasu pojawiają się takie dziwne ogłoszenia, od których nie sposób oderwać wzroku. Przykładem może być najdroższy Polonez w Polsce, który zniknął szybciej, niż się pojawił. Trzeba jednak przyznać, że to niesamowita gratka dla kolekcjonerów. Model nie różni się w zasadzie niczym od przeciętnego auta. Niestety, zapewne nigdy nie pojedzie o własnych siłach. No, chyba, że świeżo upieczony nabywca ma jakieś plany na ten wóz, o jakich nikomu się nie śniło…
Auto można podziwiać również na tym nagraniu:
Zdjęcie główne: Bring A Trailer