ch*ujowa pani mechanik

Chujowa Pani Mechanik o sprzedaży samochodów. „DOINWESTOWANY! Zero wkładu własnego.”

Dziś porozmawiamy o sprzedaży samochodów. O trikach, oszustwach, przekrętach. Na początek hit z dzisiaj.
Tylko nie oplujcie telefonów ze śmiechu!

Nieco o sprzedaży samochodów

Sprzedaje swój samochód – Audi A6 C6 3.0TDI V6.

W tym aucie mamy klapy w obu kolektorach ssących, a co za tym idzie, dwa nastawniki klap.

W moim aucie klap nie ma. Miejsca po nich są zaślepione i wykodowane. Wgrana jest też nowa mapa silnika. Wszystko po to, aby sterownik silnika nie widział, że czegoś mu ubyło. Zestaw jest stworzony w ten sposób, że na nastawniki klap już nie zakładamy cięgien, które maja nimi sterować, bo klap nie ma 🤷‍♀️

Tak, grzybki są, ale nie ma sensu zakładać cięgien. Przyjeżdża Pan. Prosi, by otworzyć maskę i uruchomić silnik. Mówi – Ok, już się robi. Pan zdejmuje osłonę silnika, drugi świeci telefonem i zauważa, że nie ma cięgien 😱


Pan potencjalny kupujący coś mówi o cenie, a gdy słyszy, że cena nie podlega dalszej negocjacji, zaczyna krzyczeć:

To jest rozwalone! Przejechałem 200 kilometrów, a Pani mnie oszukała ! Co to ma być ?
-Ale co jest rozwalone?
– Czemu na tych motorach nie ma tych, co chodzi góra, dół, to jest rozwalone!
– Ale na jakich motorach? Jakie góra, dół. O co Panu chodzi?
– Motory są rozwalone, te, tutaj! Z kogo Pani chce idiotę zrobić!
– Proszę Pana, klapy są usunięte, zaślepione i usunięte z komputera silnika. Nie będzie na nich cięgien, bo po co skoro i tak nie chodzą.
– Co Pani p****! Już ja Pani zrobię reklamę, Pani już tego auta tutaj nie sprzeda!
– Proszę Pana, w schowku leżą faktury za zestaw do zaślepiania, za robociznę i za usunięcie u profesjonalnego tunera. Mogę je Panu pokazać.
– Pani mnie oszukała.
-Mam papiery na wszystko w samochodzie.
– Pani jest oszustką!

No i w tym właśnie momencie uznałam, że nie ma co się kłócić z kimś, kto nie ma pojęcia o czym mówi. Finalnie Pan pokrzyczał, faktur zobaczyć nie chciał, pogroził i pojechał. Później napisał mi wiadomość, że opisze coś tam, gdzieś tam i tak dalej.

Co dalej?

„Janusz biznesu” i mechaniki w jednym. Oczywiście na początku rzucił mój ulubiony tekst – „niech Pani mówi prawdę, a nie to, co ja chce usłyszeć!”
Ludzie robią różne przekręty: usuwanie błędów przed przyjazdem klienta, dolewanie specyfików do oleju bądź paliwa. Malowanie. Szpachlowanie itd.

Taka mała rada ode mnie. Kupujcie auta w towarzystwie mechanika, bądź innej osoby mającej pojęcie o samochodach. Niech weźmie komputer dedykowany do danej marki, miernik, tester i wszystko będzie jasne.
Weźcie to auto na podnośnik, kanał, stację diagnostyczną. Obojętnie, ale niech spojrzy na to ktoś z wiedzą. Nie tylko po to, żeby uniknąć kupna gruza, ale i dlatego, by nie zrobić z siebie ekhm, tego, no durnia jak Pan opisany powyżej i nie psuć krwi ludziom wokół.

Całusy,

Chujowa Pani Mechanik